Kto, oprócz wtajemniczonych, zna datę następnego trzęsienia ziemi w Turcji?

Od kilkudziesięciu godzin świat żyje wydarzeniami w Turcji. Przy tej okazji rozpowszechniono niezwykle zagadkową informację. Otóż niejaki Frank Hoogerbeets, holenderski naukowiec, w piątek 3 lutego, na niespełna trzy dni przed tragedią, przewidział (?) – co udokumentował na Twitterze – i siłę, i lokalizację wstrząsów. I mniejsza o to, na podstawie czego doszedł do takich wniosków. ZOBACZ

Spójrzmy na te dwa fakty z perspektywy wydarzeń politycznych. W ich centrum nieustannie królują zmagania „sił miłujących pokój” z ich śmiertelnym wrogiem – Rosją. Ale nie wszyscy zachowują się w tym sporze jednoznacznie. Weźmy dla przykładu taką Turcję, która poczyna sobie wyjątkowo, przynajmniej w oczach Zachodu, bezczelnie. A to blokuje przyjęcie Szwecji do NATO, bo jakiś tam prawicowy duńsko-szwedzki świr spalił Koran: ZOBACZ.  A to – będąc członkiem Paktu – układa się z rosyjskim ludobójcą, o czym piszą nawet najpoważniejsze media: ZOBACZ. No i, co jest teraz szczególnie irytujące, od dawna zgłasza akces do BRICS: ZOBACZ.

Lecz ostatnio wydarzenia nabrały wyraźnie tempa. Oto ustami swego ministra spraw wewnętrznych Turcja wygarnęła ambasadorowi USA bez ogródek: Take your dirty hands off of Turkey! Chyba nikomu nie trzeba tego tłumaczyć. Słowa te padły…w piątek, 3 lutego, na spotkaniu ministerialnym w Antalyi. I minister dodał złowieszczo: Każdy ambasador USA, który przybywa do Turcji, spieszy się, aby dowiedzieć się, jak umożliwić u nas zamach stanu.  A tak na marginesie – wyobrażacie sobie któregoś z naszych w takiej roli? Jeśli już, to macie naprawdę duuużą wyobraźnię. ZOBACZ

Przyznacie, że to wszystko wygląda coraz ciekawiej. Tym bardziej, że z tymi trzęsieniami w Turcji to podobno jeszcze nie koniec. I w tym momencie przypomniałem sobie, spiskowcy tak mają (ale szury, foliarze, antyszczepionkowcy, ruskie onuce, płaskoziemcy i dociekliwi też; w końcu chcą znać prawdę), to: LINK 1 i LINK 2. Rzecz dotyczy wydarzeń sprzed kilkunastu już lat.

A tam czytamy: Trzęsienia ziemi na Haiti mogą być związane z amerykańskim systemem HAARP zdolnym wywołać poważne i niespodziewane zmiany klimatu” – poinformowały wenezuelskie media. Prezydent Wenezueli Hugo Chavez potwierdza te doniesienia twierdząc, że USA „bawią się w Pana Boga”, testując urządzenia zdolne wywołać katastrofy ekologiczne. HAARP (High Frequency Active Auroral Research Program) jest programem naukowym prowadzonym na Alasce, badającym czasowe zmiany ziemskiej jonosfery w celach ulepszenia komunikacji satelitarnej.

Zacząłem poszukiwania i bez problemu znalazłem takie rzeczy: TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. Do wyboru, do koloru. Kto chce wiedzieć więcej, niech sobie poczyta.

Trafiłem także na takie coś: TUTAJ. Z wczorajszą datą. I tu mi ulżyło, nie tylko ja mam „głupie skojarzenia”.

Ale, przypominam klasyka, są na świecie rzeczy, o których się fizjologom nie śniło!

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑