a tak naprawdę, to „ile mózgu” jest nam potrzebne?

Wygląda na to, że mniej niż dotychczas badacze sądzili, choć normalny mózg zużywa aż 20% potrzebnej organizmowi energii. Okazuje się, że mózg ma niezwykłą zdolność przystosowywania się do nowych warunków. Plastyczność tkanki nerwowej jest wręcz legendarna. Wydaje się wręcz, że zdolność tworzenia nowych połączeń to dla mózgu przysłowiowa bułka z masłem. A stawka jest ogromna – nieustanna reorganizacja, adaptacja, zmienność, naprawa… 

I badania potwierdzają tę fantastyczną neuroplastyczność. Naukowcy przeanalizowali mózgi kilku dorosłych osób (20-30 lat), u których w dzieciństwie przeprowadzono hemisferektomię (zabieg chirurgiczny polegający na usunięciu połowy mózgu) w celu zmniejszenia napadów padaczkowych. Wniosek? Badani nadal funkcjonowali podobnie do zdrowych ludzi, bo…pozostała połowa mózgu przejęła u nich zadania brakującej części. Stwierdzono przy tym, że komunikacja między różnymi częściami mózgu jest silniejsza u osób, którym usunięto jego fragmenty.

Idźmy dalej…

88-letni pacjent zgłosił się do lekarza, narzekając na pewne problemy z kontrolą lewej ręki i z pamięcią. Gdy wykonano mu obrazowe badania mózgu, okazało się, że nie miał spoidła wielkiego odpowiedzialnego za koordynację funkcji obu półkul (wyjątkowo grubym spoidłem tłumaczy się do dziś geniusz Einsteina, choć wskazywano także na nieproporcjonalnie duży udział gleju w jego mózgu).

U wielu osób brak spoidła wywołuje poważne dolegliwości, lecz niekiedy (ciężka padaczka) przecina się je celowo (kalozotomia) i efekt terapeutyczny jest zadowalający. Zdarzają się jednak powikłania (tzw. zespół rozdwojonego mózgu) objawiające się m.in. afazją ruchową. Dotknięty nią pacjent rozumie, co się do niego mówi, formułuje odpowiedzi w myślach, ale nie jest w stanie wypowiedzieć ich na głos. Bywa również, że chorzy mają porażone mięśnie połowy ciała i tracą zdolność wykonywania niektórych ruchów. Nie są też w stanie porównać przedmiotów trzymanych w jednej i drugiej ręce.

Trudno wyjaśnić, dlaczego mózg opisywanego pacjenta świetnie przystosował się do nietypowej budowy, a inni pacjenci z takim zaburzeniem doświadczają poważnych dolegliwości (częściowy lub całkowity niedorozwój tej struktury występuje u około 4 na 1000 osób). Być może wrodzony brak spoidła wielkiego stymuluje wczesną organizację mózgu i rozwój nowych lub silniejszych połączeń między- i, być może, wewnątrzpółkulowych.

Generalnie nie ma powiązań między rozmiarem mózgu a jego funkcjonowaniem…

44-letni Francuz, urzędnik, zgłosił się do lekarza, bo od dwóch tygodni czuł osłabienie lewej nogi. Gdy miał dwa lata, stwierdzono u niego wodogłowie i założono dren, który usunięto, gdy skończył 14 lat. Okazało się, że mózg jest mniejszy prawie o połowę od przeciętnego! Czaszkę mężczyzny wypełniał w sporej części płyn mózgowo-rdzeniowy. 

Sprawność mózgu zależy raczej od  dobrej komunikacji neuronów. To tłumaczy zaskakujące wyniki badań mózgów 600 pacjentów z wodogłowiem. Połowa osób, których czaszki aż w 95% wypełniał płyn mózgowo-rdzeniowy, miała IQ powyżej 100.

Żyć, choć tylko z pomocą innych, można nawet w ogóle bez kory mózgowej.  7-letnia Amerykanka cierpi na hydranencefalię, zdarzające się raz na 10 000 urodzeń uszkodzenie mózgu, w którym miejsce półkul mózgowych zajmują torbiele wypełnione płynem mózgowo-rdzeniowym.  Zachowane są jednak pień mózgu i móżdżek, czyli ośrodki kontrolujące oddychanie i krążenie krwi. Ale u takich dzieci występują niedorozwój umysłowy, głuchota, ślepota i napady padaczkowe. Rzadko przeżywają więcej niż kilka lat, choć znany jest przypadek osoby, która żyje już ponad 30 lat.

W 1980 r. opisano przypadek studenta matematyki (IQ=126). Tomografia komputerowa wykazała, że niemal nie miał on kory mózgowej. W ludzkim mózgu grubość ściany półkuli wynosi zwykle 45 mm, natomiast w tym przypadku miała ona miejscami zaledwie 1 mm. Miejsce tkanki nerwowej zajął po prostu płyn mózgowo-rdzeniowy.

Zaburzenia rozwojowe bywają niekiedy przyczyną wybitnych zdolności, czyli rozwoju zespołu sawanta. Jednym z najbardziej  znanych chorych był Kim Peek, pierwowzór bohatera filmu „Rain Man”. Miał fenomenalną pamięć, znał dokładnie treść około 12 tysięcy książek, potrafił opowiedzieć historię każdego kraju oraz podać lata panowania poszczególnych władców wraz z imionami ich małżonków. Na podstawie podanej daty urodzenia, w ciągu kilku sekund obliczał dzień tygodnia, w którym dana osoba skończy 65 lat.Ale jego IQ był niski (87). Mężczyzna cierpiał też na zaburzenia ruchowe. Rezonans magnetyczny (MRI) wykazał wiele zaburzeń w strukturze mózgu, w tym m.in. brak ciała modzelowatego i silny niedorozwój móżdżku.

Typowy sawant ma niski poziom inteligencji (IQ: 40–70) i wyjątkowe zdolności w jednej dziedzinie (sztuka, muzyka, języki obce, matematyka). Niezależnie od zdolności, integralną częścią syndromu jest doskonała pamięć. Zespół znacznie częściej występuje u mężczyzn. Może mieć to związek z testosteronem, który negatywnie wpływa na wzrost i funkcje lewej półkuli w życiu płodowym. 

Widzimy, że nasz mózg jest zdolny do rzeczy zadziwiających, jednak większość z nas nie korzysta w pełni z jego możliwości. Chyba należy przyjąć, że w każdym z nas drzemie uśpiony potencjał, o czym świadczy choćby fakt, że sawantami stają się także dorosłe osoby po uważnych urazach.

I potraktujmy to jako osobiste wyzwanie!

p.s. a tak na marginesie – akurat tu materialistyczne, heglowsko-marksistowskie, „przechodzenie ilości w jakość” niespecjalnie się sprawdza…

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑