Muzyk, wokalista, autor tekstów, aktor, no i polityk. Niedoszły prezydent i prawnik, poseł kilku kadencji, założyciel paru partii i zespołów muzycznych. Sporo tego!
Przyjrzyjmy się pokrótce tylko działalności politycznej. W 1997 r. popiera AWS, a sześć lat później ląduje w honorowym komitecie poparcia Tuska i niebawem (wybory parlamentarne) agituje za PO. Mija kilka lat i Kukizowi już nie po drodze z Donaldem. Opowiada się za kandydaturą Marka Jurka na prezydenta. Co mogło łączyć Tuska i Jurka? W tym czasie jest też przeciwnikiem parad mniejszości, adopcji dzieci przez homoseksualistów i aborcji. W tym momencie to chyba oczywiste. Na dodatek, w patriotycznym uniesieniu, zaczyna sympatyzować z Marszem Niepodległości, Młodzieżą Wszechpolską i Obozem Narodowo-Radykalnym. Ale ta nowa miłość trwa tylko dwa lata.
W 2014 r. zostaje radnym, jako bezpartyjny samorządowiec, sejmiku dolnośląskiego, a w następnym zamierza zostać prezydentem państwa. Poszło mu całkiem nieźle (miejsce na podium) i – niejako z rozpędu – zakłada własną partię Kukiz’15, która „skończy z korupcją i złodziejstwem”. Co prawda zdobyła ona aż 42 szable w nowym sejmie, ale i korupcja, i złodziejstwo kwitły nadal w najlepsze. Wobec tego w 2016 r. partia ogłosiła, że powołuje stowarzyszenie na rzecz nowej konstytucji, co pozwoliło by na radykalne zmiany, ale cała reszta wybrańców Narodu to olała. Kukiz’15 ostatecznie „odpłynął ” w 2019 r., kiedy w kolejnych wyborach do PE nie przekroczył progu.
Ale jego lider wpadł na genialny pomysł i postanowił, że co bardziej znani członkowie rozbitej prawie doszczętnie formacji wystartują z…list PSL-u. Tym razem zdobyli dokładnie 6 mandatów, siedmiokrotnie mniej niż w poprzednich wyborach. Miłość do ludowców okazała się jednak wakacyjnym romansem, bo już w 2020 r. Kukiz podziękował grzecznie koalicji polskiej (tak nazwano twór PSL-Kukiz’15), tworząc po paru miesiącach koło poselskie (Demokracja Bezpośrednia). A w międzyczasie nasz bohater zdążył zarejestrować K’15.
Została Kukizowi jeszcze jedna opcja – konkubinat nowego tworu z Kaczyńskim. No i nie trzeba było długo czekać. Już w maju 2021 r. podpisał porozumienie programowe z PiS-em. I – ciepło, ciepło! – jesienią 2022 ten związek partnerski także się rozpadł. A sama partia (dla przypomnienia: K’15, czyli resztki po Kukiz’15) została wyrejestrowana.
Dziwnym trafem przed ostatnimi wyborami Kukiz, już jako bezpartyjny, trafił wprost na listy wyborcze PiS-u jako lider w okręgu opolskim. Jak to się stało, chyba Bóg jeden wie. Najważniejsze, że jeszcze raz wylądował w ławach poselskich! Cóż, polityka wymaga wytrwałości i męczeńskiej ofiarności, więc nasz wybitny mąż stanu i patriota postanowił walczyć w każdych warunkach o dobro współobywateli.
Mija zaledwie kilkanaście dni i w głowie tego niezłomnego reformatora kiełkuje kolejny pomysł. Oto postanawia…pożegnać się z Kaczyńskim i jeszcze raz bronić rzeczy dla niego „najcenniejszych” – POGLĄDÓW! https://wiadomosci.wp.pl/kukiz-startowal-z-listy-pis-teraz-ostro-krytykuje-nigdy-nie-bylem-pis-owcem-6962627924192000a
Kukiz w swej śmieszności nie zauważa, że jest takim samym „obrotowym politykiem” jak ogromna większość. A opowiadanie dyrdymałów o ideałach jest dla maluczkich.
I pomyśleć, że w wyborach prezydenckich głosowało na niego ponad 3 mln pełnych nadziei ludzi.
Autentyczny był przynajmniej raz, a może dwa? Wtedy, gdy „dla pieniędzy” jak sam przyznał reklamował pepsi i gdy śpiewał swoje: Wiozę torby z darami, w aucie z alufelgami, portfel cały wypchany dolarami, a Ty…
Odpowiedź na tytułowe pytanie wydaje się być oczywista? Przypomnijcie sobie film Być jak Johny Malkovich…A może powinno być ono bardziej swojskie, np. Paweł Kukiz ma „nowego pomysła”? W końcu bardziej przypomina nasze realia…

Dodaj komentarz