Gates Bill – wizjoner i zbawca ludzkości czy pławiący się w luksusach zwykły laik?

U nas kubły pomyj wylewa się na znanego wszystkim J. Ziębę i podobnych doń mądrych ludzi oraz na wybitnych, lecz niewygodnych, specjalistów różnych dziedzin. Na całym świecie jest podobnie i nie pora wymieniać przykłady, gdyż lista jest baaaaardzo długa!  

Tymczasem niejaki Bill Gates, jeden z największych sprzedawców „maści na szczury” i szarlatanów naszych czasów, jest wysłuchiwany z nabożną czcią przez rzesze pochlebców. Wściekłej krytyce poddaje się wypowiedzi noblistów z fizyki i medycyny mających odmienne zdanie na temat globalnego ocieplenia czy kontrowersyjnej szczepionki, ale nasz Bill może wszystko! A za jego srebrniki kupuje się milczenie przygniatającej większości naukowców, którzy okazali się zwykłymi tchórzami i podłymi sługami fałszywego proroka! Kolejny król okazał się nagi. I bawi się wyjątkowo perfidnie. Kiedy w to ostatecznie uwierzymy???

Chyba najbardziej kontrowersyjną rzeczą, jaką przypisuje się Gatesowi, jest to, że chce on doprowadzić do depopulacji. Jednym ze sposobów osiągnięcia tego celu ma być powszechne stosowanie szczepionek i antykoncepcja (to akurat „działka” jego eksmałżonki), które jednak, w opinii jego przeciwników, przynoszą więcej szkód niż pożytku. Całkiem nieźle zostało to przedstawione tu, przy czym autor wyraźnie broni miliardera: https://spidersweb.pl/2021/04/bill-gates-depopulacja-szczepionki-wyjasnienie.html. Ja zaś twierdzę z pełnym przekonaniem, że jego wizje dowodzą tylko jednej rzeczy – problemy, z którymi się mierzy znacznie go przerastają. I jego argumenty są, powiedziałbym, wręcz miałkie, a naiwne – na pewno. Tu potrzebny jest dłuższy wywód, więc tylko dodam, że takie pomysły są ewidentnym dowodem, jak bardzo nie rozumie on wielu problemów czy procesów, głównie medycznych i biologicznych. Może teraz zajrzyjmy tylko do tego źródła: https://kamilosieglewski.substack.com/p/afrykanskie-ludobojstwo-billa-gatesa.

Nie zapominajmy także o drugiej stronie medalu – PIENIĄDZACH! Bo oprócz tego, że Gates jest wymieniany w czołówce najbardziej wpływowych ludzi na świecie, ma on niewyobrażalną wręcz kasę. W końcu nie należy do tych, co kupują M-3 na kredyt. Więc córce fundnął całkiem niedawno apartament za wprost bajeczną sumę. A w nim 53 pomieszczenia, nie licząc basenu, siłowni, sauny, łaźni parowej i tarasu na dachu. Niektórzy w tym momencie wzruszą ramionami i to jest oczywiste. Ja też wiem o  kilkadziesiąt razy droższych rezydencjach. Ale w końcu „filantrop Bill” powinien przynajmniej próbować świecić swoim przykładem, skoro wymaga powściągliwości od nas: https://www.zerohedge.com/markets/bill-gates-daughter-jennifer-moves-sprawling-51-million-8900-sq-ft-nyc-mansion. Tym bardziej, że sam…skupuje także ziemię i jest obecnie najpotężniejszym „farmerem” w USA. Posiada, bagatela, blisko 109 000 ha (1090 km2) gruntów rolnych. https://pch24.pl/gubernator-dakoty-poludniowej-wykupowanie-ziemi-przez-billa-gatesa-to-zagrozenie-bezpieczenstwa-narodowego/ No i długa lista nieruchomości, wśród których wyróżnia się, kupiona w 2020 r., willa w San Diego. Bynajmniej nie z powodu ceny, bo zapłacił za nią marne 43 mln $. Chodzi raczej o to, dlaczego właśnie tam? W tym samym San Diego, o którym jeszcze niedawno mówił, że do 2050 r. znajdzie się pod wodą z powodu zmian klimatycznych? Chyba musi w to wierzyć, skoro napisał coś takiego How to avoid a climate disaster. The solutions we have and the breakthroughs we need, U.K. 2021? Trochę dziwne? „Epidemiolog, genetyk i immunolog” w jednym, „rolnik” i „klimatolog”? Ale to jeszcze nie wszystko! Popatrzmy na kolejne zaskakujące ruchy „dobroczyńcy ludzkości”. Bo pomysłów nasz domorosły „eugenik” ma co niemiara…

Dokładnie rok temu fundacja Gatesów przeznaczyła ogromne sumy na promowanie…aborcji w Afryce. W końcu mniej dzieci, mniej chorób i mniej głodu! Dla Billa prosty przepis na dobrobyt. Tyle, że to jest ewidentnym zarzewiem konfliktu w konfrontacji z silną kulturą pro-life wielu krajów afrykańskich, gdzie aborcja jest nielegalna lub mocno ograniczona. Jak skomplikowane to rzeczy, widzimy u nas, w Polsce. Więc te brudne pieniądze spokoju czarnemu lądowi nie przysporzą. https://www.lifenews.com/2022/12/06/bill-gates-sends-7-billion-to-africa-that-will-promote-abortion-as-population-control/

Kolejny plan jest co prawda odkurzony, ale szalenie wkurzający. Gates rozczarowany rzucił niegdyś publicznie: Sadly, the virus itself particularly the variant called Omicron is a type of vaccine, that is it creates both B cell and T cell immunity and it’s done a better job of getting out to the world population than we have with vaccines (https://www.realclearpolitics.com/video/2022/02/18/bill_gates_omicron_variant_has_delivered_more_immunity_around_the_world_than_we_have_done_with_vaccines.html), ale nie wyciąga żadnych wniosków z tej niesłychanej hucpy. Proponuje, w razie kolejnych pandemii (a już są „zaplanowane”), powtórzyć scenariusz, tylko bardziej efektywnie. W końcu to on jest nieformalnym szefem WHO: https://www.theepochtimes.com/opinion/bill-gates-plots-a-global-pandemic-prison-state-5138824. Ma jednak „nowego pomysła”! Następnym razem chce szczepionkę przemycić w żywności. Po to by, broń Boże, nikogo nie pominąć. Przyznacie, że to świetny pomysł? Po prostu dobrodziej! Po co stać godzinami w kolejkach, albo szukać znajomości jak Janda? No i dochodzi rynek szczepień dla zwierząt, co może przynieść kolejne setki miliardów dolarów https://rumble.com/v24t3ss-bill-gates-vows-to-pump-mrna-into-food-supply-to-force-jab-the-unvaccinated.html; https://auf1.info/nahrungsmittel-als-impfung-bill-gates-finanziert-forschungen/?ac=1&lc=1  I kogo obchodzi, że wiele krów nie przeżyło już szczepionek przeciw kowidowi? https://uncanceled.news/nearly-2-in-10-cows-injected-with-mrna-vaccine-die-almost-instantly/ Tyle, że wobec żywności nasz „planista” ma jeszcze ciekawsze plany (patrz niżej).

Ostatnio Billa zafascynowała denga, znana od bardzo dawna choroba wirusowa przenoszona przez komary. Fakt, że zasięgi jej występowania nieustannie rosną, ale wielkim problemem nie jest. Wygląda na to, że śmiertelność jest niewielka (moim zdaniem 1:400 000; 100-400 mln przypadków i do 25 000 zgonów rocznie). Pojawiły się już szczepionki i nic wielkiego się nie dzieje https://www.mp.pl/szczepienia/artykuly/przegladowe/327645,qdenga-obiecujaca-szczepionka-przeciwko-dendze. Ale nie dla naszego dociekliwego „majsterkowicza”. No i „klimatologów”, że o  Tedrosie Adhanomie Ghebreyesusie (nominalny szef WHO) nie wspomnę. Oto klasyczny przykład bicia piany, szkoda że przez nieuków na polskim portalu: https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-najpowazniejszy-wybuch-dengi-w-historii-zmarly-setki-osob,nId,7011050; https://tygodnik.interia.pl/news-zabily-juz-miliardy-ludzi-agencje-ostrzegaja-bedzie-gorzej,nId,6913845; https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-who-grozi-nam-rekordowa-liczba-przypadkow-dengi,nId,6916239. No cóż front trzeba przygotować. Pamiętacie początki kowida i każdorazową dezynfekcję butów sugerowaną przez „wybitnego” influencera medycznego, dra fizyki, niejakiego Rożka Tomasza. Do dziś gość nie może się uwolnić od „hejterów”. Podobnie zresztą jak inny ekspert, tym razem chemik, dr Dawid Myśliwiec. O zgrozo, tacy ludzie kształtują opinię. Nie tylko przykre, ale wręcz niebezpieczne! Szczególnie w przypadku niewinnej, lecz dobrze zareklamowanej dengi.

Tu biznesowy talent Gatesa rozbłysnął na nowo. Tym razem postanowił zabawić się w Pana Boga  https://nationalfile.com/biden-regime-called-out-for-signing-off-on-bill-gates-mosquito-army-despite-safety-concerns/. Because Bill knows better than nature, what could possible for wrong https://twitter.com/BernieSpofforth/status/1665736040219303937. Komary produkowane w jego fabryce są zakażone bakteriami Wolbachia, które mają – w założeniu – blokować przenoszenie na ludzi dengi i innych wirusów, takich jak zika, chikungunya i żółta febra. O tym ciekawym mikrobie można poczytać tu: https://en.wikipedia.org/wiki/Wolbachia. Z całkiem obszernego tekstu wyłania się niezwykle skomplikowany obraz interakcji między tą wewnątrzkomórkową bakterią a wirusami i innymi gatunkami. Najprościej mówiąc, skutki podjętego eksperymentu są absolutnie nieprzewidywalne, choć takie próby już czyniono i uznano za bezpieczne. Ku przestrodze: szczepionki na kowida też były „wszechstronnie przebadane, skuteczne i bardzo bezpieczne”. Pamiętam wątpliwości towarzyszące wprowadzeniu roślin GMO (dla przypomnienia: do dziś Bruksela jest ich przeciwnikiem). Tym razem mamy do czynienia z niewyobrażalną siecią zależności biocenotycznych i groźnymi patogenami w rolach głównych.

No ale Gates, któremu w pas kłaniają się najważniejsi (z Bidenem na czele), przecież „ratuje ludzkość” przed „przerażającą bestią”. Dostaje zatem zielone światło. Rozpoczął nieprzewidywalny eksperyment wprost w naturalnych ekosystemach. Z biologicznego punktu widzenia jest on o wiele bardziej niebezpieczny niż kontrowersyjna szczepionka. Można sobie wyobrazić sytuację, w której wszystkie komary na świecie są nosicielami tej bakterii, przez co przestają transmitować wirusy (choć niekiedy jest odwrotnie i nie wiemy, jak ostatecznie ten eksperyment się potoczy). Sytuacja idealna? Niby tak, jednak chyba istnieje jakiś naturalny powód, dla którego jest inaczej? Opanowanie przez bakterię wszystkich komarów na świecie może zlikwidować/ograniczyć przenoszenie infekcji wirusowych, ale wytworzyć zupełnie nowy problem polegający na zakażeniu nią nas wszystkich. A wypada dodać, że jest ona główną przyczyną ostrego stanu zapalnego w naszych niektórych chorobach, np. filariozie. Indukuje powstanie NET (sieć neutrofilowa) i aktywuje receptory komórek obronnych, co prowadzi do blokady naczyń krwionośnych, uszkodzenia tkanek i przedłużających się stanów zapalnych. Gates naraża świat na katastrofę, nazywając to wielkim sukcesem, a my dalej udajemy że nic się nie stało! Jest niezwykle istotne, że Wolbachia infekuje głównie komórki jajowe i plemniki komarów. Czy mamy jakąkolwiek pewność, że nie „podrzucą” nam one takiego prezentu? I najbardziej niepokojąca rzecz. Nie został opublikowany kompletny genom Wolbachia z hodowli słynnego „genetyka”. Wszystko to wygląda na kolejny eksperyment szaleńców. Czekać nas może galopująca degeneracja biologiczna. Choć sami twórcy są zachwyceni, mimo że otworzyli puszkę Pandory. I chyba nie denga jest celem ostatecznym. Bill ostrzy sobie bowiem zęby na malarię. Wtedy to już będzie jazda bez trzymanki i po bandzie jednocześnie. Dlaczego? Bo ta choroba jest o wiele groźniejsza i nieporównywalnie bardziej skomplikowana z punktu widzenia biologii i medycyny https://www.gatesnotes.com/Mosquito-Factory; https://nature.com/articles/d41586-021-02914-8

Kolejnym konikiem „geniusza”, myślę, że związanym z chęcią kontroli nad tak podstawową rzeczą jak żywność, jest dietetyka. Bill-dietetyk? Tego jeszcze nie grali. Do niedawna zachowywał się całkiem po ludzku. I z troską pochylał się choćby nad hodowlą krów i produkcją białka, tyle, że już wtedy przebąkiwał o substytutach szkodliwego mięsa. Spożywanie zbyt dużej ilości mięsa przyczynia się do wyższego poziomu otyłości i chorób serca, a hodowla zwierząt przyczynia się do zmian klimatycznych. Dlatego zainwestowałem w firmy pracujące nad substytutami mięsa, które pewnego dnia mogą całkowicie wyeliminować potrzebę hodowli i uboju zwierząt – mówił wizjoner, sam będący wegetarianinem. https://www.beefcentral.com/news/bill-gates-aa-co-visit-holds-lessons-for-third-world-livestock-systems/. Po paru latach nie miał już żadnych wątpliwości. John Kerry, „główny klimatolog” amerykański, wezwał rolników do zaprzestania uprawy żywności, aby osiągnąć „zerową emisję netto”. Bo inaczej roztopią się obydwa bieguny? https://slaynews.com/news/john-kerry-farmers-stop-growing-food-meet-net-zero-goals-emissions/. Pomysłowy Dobromir wziął się wartko do roboty. Mleko dla niemowląt z hodowli komórkowej https://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/bill_gates_tworzy_teraz,p1167405720   i mięsko wołowe z rakiem dla starszaków https://igorchudov.substack.com/p/lab-grown-meat-is-made-of-cancer i https://thepeoplesvoice.tv/bill-gates-plans-to-microdose-humanity-with-cancer-coating-on-all-fruit-and-veg/. Teraz tylko drukarka 3D i można dawać czadu https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/drukowanie-zywnosci-3d-moze-zrewolucjonizowac-nasze-kuchnie; https://www.nature.com/articles/s41538-023-00182-6. Nikt niczego nie zauważy, bo przetworzona żywność już od dawna nas ogłupia https://thevaccinereaction.org/2023/05/highly-processed-foods-linked-to-decline-in-brain-health/. Wypada tu jeszcze raz zapytać: po co filantropowi te tysiące hektarów ziemi??? Żałosne, że w naszym zaścianku takie rzeczy traktuje się ze śmiertelną powagą https://www.portalspozywczy.pl/mieso/wiadomosci/labfarm-kiedy-sprobujemy-nuggetsow-z-miesa-komorkowego-wywiad,224421.html. To już lepiej zostańmy przy mące z robaków i polędwicy łososiowej z indyka https://lornetkawsieci.com/2023/02/21/kelner-w-zupie-plywa-mucha/.

No i ostatnia wizja szalonego Billa – wygaszanie Słońca! https://wgospodarce.pl/informacje/91481-bill-gates-rozpyli-mln-ton-chemikaliow-w-atmosferze-co-to-za-projekt; Biden-Regierung und Bill Gates wollen globale Erwärmung durch Verdunklung der Sonne bekämpfen (tkp.at); https://www.winterwatch.net/2023/08/eu-backs-bill-gates-plan-to-fight-global-warming-by-blocking-the-sun/. I pomyśleć, jakie gromy spadały na głowy „oszołomów”, którzy od dawna mówili i pisali o tzw. chemitrails!!! A i sam „zbawca świata” trochę takich smug kondensacyjnych wyprodukował, że o śladzie węglowym nie wspomnę https://geekweek.interia.pl/ekotechnologia/news-bill-gates-nie-jest-ekologiczny-miliarder-podrozuje-i-truje-,nId,5547852. Reporter BBC zapytał więc bezpośrednio Gatesa, dlaczego jego aktywizm klimatyczny powinien być traktowany poważnie, skoro nadal lata odrzutowcem prywatnie po całym świecie. Miliarder stwierdził, że nie jest częścią problemu, lecz częścią rozwiązania https://twitter.com/i/status/1623199028216496129. Od razu przypomina się kwestia lorda Farquada z niezapomnianego Shreka: Zapewne wielu z was zginie, ale jest to poświęcenie, na które jestem gotów. Chyba mają coś wspólnego: https://pch24.pl/wojciech-cejrowski-bill-gates-jest-w-sekcie-klimatycznej-ale-na-chiny-indie-i-rosje-reki-nie-podniesie/. Choć z mnogością pomysłów jest bardziej podobny do murgrabiego z Janosika, granego genialnie przez niezapomnianego Mariana Kociniaka.

Niezależnie od wzlotów i upadków (przypomnę niesławne kontakty Billa, za które zapłacił rozwodem), nasz niestrudzony bohater nadal ostrzega: https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/bylismy-glupcami-bill-gates-podsumowuje-covid-19-i-ostrzega-przed-nastepna-pandemia/01dqgfh; https://wgospodarce.pl/informacje/91375-bill-gates-kolejne-pandemie-sa-nieuchronne-moga-byc-duzo-gorsze; https://geekweek.interia.pl/technauka/news-bill-gates-pandemie-to-nie-jedyne-zagrozenia-ludzkosci,nId,5045394….

Ale skąd mu to przyszło do głowy??? https://dakowski.pl/bill-gates-finansuje-program-majacy-na-celu-wyciecie-28-milionow-hektarow-lasow-w-ameryce-polnocnej/; https://www.forbes.com/sites/christopherhelman/2023/07/28/chop-down-forests-to-save-the-planet-maybe-not-as-crazy-as-it-sounds/?sh=10d1f38d11fc. Domyślam się tylko. „Wizjonerzy klimatyczni” postraszyli nas nieco szalejącymi pożarami w Kanadzie. Trochę podymiło nawet w Nowym Jorku i w pewnym momencie Bill powiedział dość! Lasy trzeba wycinać i chować pod ziemię! https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/pozary-lasow-w-kanadzie-w-2023-roku-okrzyknieto-globalna-katastrofa-ekologiczna. Koniec z podpalaniem?https://lornetkawsieci.com/2023/07/25/kto-dzis-robi-za-nerona/. A jak otrzeźwiejemy, se je wykopiemy i będzie jak znalazł?

Pozdrawiam świątecznie

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑