Z deszczu pod rynnę, popatrzmy co jeszcze badają naukowcy

Kilka dni temu pisałem o nauce bardzo krytycznie. Przypomnę, że chodziło o celowe fałszerstwa, co jest wielce naganne. Wskazałem konkretne źródła, choć to tylko przysłowiowa kropla w morzu. Być może kiedyś do tego wrócę. https://lornetkawsieci.com/2024/01/23/dzis-prawda-jak-milosc-niejedno-ma-imie/

Dziś chcę zwrócić uwagę na „pomysłowość” wielu badaczy, którzy podjęli „wiekopomne” badania nad problemami „nurtującymi” nas od stuleci, a może od zawsze. Ale zacznijmy może od słynnego pojęcia long covid. Prawda, że znacie? Tak, tak, na całym świecie za wiele problemów zdrowotnych obwinia się po prostu koronawirusa. Choć, to taka ciekawostka, coraz częściej wskazujemy na globalne ocieplenie. Nie wierzycie? Poważni fachowcy już analizują wpływ morderczych upałów na psy i koty https://zielona.interia.pl/raporty/news-psy-i-koty-w-polsce-beda-coraz-bardziej-cierpiec-ekspertka-n,nId,7291327 Po prostu czworonogi mają przechlapane. Oto do sylwestrowych fajerwerków (dzięki Bogu tylko raz w roku) dołącza kolejna zmora. Bo my, ludzie naprawdę wymrzemy w ekspresowym tempie https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-kryzys-nad-kryzysy-eksperci-bija-na-alarm-wieszcza-fale-zgon,nId,7150641.

Wróćmy do long covid. Bardzo znany muzyk Robbie Williams w czerwcu ubiegłego roku musiał nagle przerwać swój koncert podczas festiwalu rockowego w Holandii. Jako przyczynę podał osłabienie organizmu wywołane…long covid. Nieco później piosenkarz przyznał w jednym z wywiadów, że wymyślił sobie tę historyjkę, gdyż nie chciał, by uczestnicy koncertu uznali go za zbyt starego i słabego. A ilu ludzi wymyśla sobie tę samą przyczynę, na którą można zwalić wszystkie swoje dolegliwości… albo lenistwo? Ale społeczeństwo jest okłamywane przede wszystkim przez pseudoekspertów, którzy na kowidzie robili oszałamiającą karierę i zarabiali pieniądze.  https://rtl.de/cms/robbie-williams-meine-long-covid-luege-5052648.html Szemrani specjaliści używają long covid tak jak włamywacze wytrycha i gitara! I twarde dowody naukowe im w ogóle nie przeszkadzają: https://jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen/fullarticle/2802893. Mamy jeszcze taką kowidową perełkę. Wybitni genetycy wyjaśnili w żmudnych badaniach jedną z największych tajemnic koronawirusa. Chodzi mianowicie o podłoże genetyczne bezobjawowego zakażenia sars-cov-2. To dla zrozumienia tej apokaliptycznej pandemii było „szalenie ważne”. I zobaczcie jakie czasopismo to opublikowało!  https://www-nature-com.translate.goog/articles/s41586-023-06331-x

No to przyjrzyjmy się teraz, do jakich epokowych odkryć doszli, po żmudnych i trudnych dociekaniach, inni badacze. Międzynarodowy zespół naukowców w końcu odkrył jak mruczą koty. Od razu przypomina się quiz ze słynnego „Rejsu”, gdzie jednym z zadań było pokazanie, jaki odgłos wydaje koń. Może dla przypomnienia: https://youtu.be/-HP1Cvjmdio. Niestety, wracając do kotów, w trakcie badań nie ustalono przyczyny, dla której one w ogóle mruczą. https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/naukowcy-uwazaja-ze-w-koncu-odkryli-jak-koty-mrucza

Idźmy zatem dalej. Wiecie, co to jest overbrushing? Ile razy dziennie myjecie zęby? Właśnie! Nie, niestety nie – nie po każdym jedzeniu, nie 5, ani też 4 razy dziennie. Góra 2-3 i to nie dłużej niż 4 minuty. Inaczej…, a sami zajrzyjcie https://zdrowie.interia.pl/zdrowie/jama-ustna/news-jak-i-ile-razy-dziennie-myjesz-zeby-uwazaj-mozesz-przesadzic,nId,7106827. Ci Murzyni to jednak mają szczęście. Niektórzy nawet szczoteczki nie widzieli na oczy, a uzębienie! Tylko pozazdrościć. Mało tego! Jeśli będziesz mył te zęby dokładnie dwa razy dziennie, unikniesz zapalenia płuc! https://geekweek.interia.pl/medycyna/news-jak-uchronic-sie-przed-zapaleniem-pluc-nie-uwierzysz-ale-to-,nId,7229029 Tylko nie wiadomo, kiedy je myć, bo wariantów jest jednak trochę…

Chcesz mieć, oprócz zdrowych zębów, dłuższe życie? Koniecznie zamieszkaj wśród zieleni. Pewnie do tej pory było Ci wszystko jedno, więc posłuchaj kolejnych specjalistów: https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/ludzie-zyjacy-na-terenach-zielonych-wydaja-sie-starzec-wolniej-na-poziomie-komorkowym. Jest tylko jeden szkopuł. Jak zaczniesz tę zieleń skombinować sam, np. w postaci przydomowego ogródka, mogą pogonić Cię ekoświry, bo wytworzysz zbyt dużo zabójczego dwutlenku. Czy wiesz, że ślad węglowy żywności z takiego ogrodu jest pięciokrotnie większy niż żywności uprawianej konwencjonalnie? https://www.telegraph.co.uk/news/2024/01/22/carbon-footprint-homegrown-food-allotment-increase/

Jeśli jednak zdecydujesz się na to ryzyko i zaczniesz w znoju tworzyć swój zielony raj na ziemi nie przejmuj się napotkanymi insektami! Choćby w przypadku, gdy podczas posiłku w cieniu rozłożystej lipy wpadnie Ci do kieliszka wstrętna i wielka mucha. Po prostu olej ją! Szczególnie gdy masz w nim coś mocniejszego z własnej produkcji. Poważne badania naukowe wykazały bowiem, że muchę się po prostu wyjmuje, nawet brudnym paluchem (w końcu trafia on do zabójczego, nie tylko dla niego, płynu), i spokojnie konsumuje trunek. https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-mucha-wpadla-ci-do-wina-i-nie-wiesz-czy-je-wypic-naukowcy-ma,nId,7001199 Powodzenia!

Bo nauka potęgą jest i basta!

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑