Hołownia sięgnął po ostatnią deskę ratunku!

Ostatnie kilkanaście dni to jedno wielkie pasmo wpadek naszego obrotowego szołmena, stróża laski marszałkowskiej. Doświadczenie zdobyte w ciężkich potyczkach z tefałenowskimi talentami nie przydało się na nic. Szymek zapomniał, że to nie ta kategoria zmagań i w kolejnych rundach obrywa coraz mocniej. W której dojdzie do nokautu? Tragikomiczne jest to, że większość ciosów zadaje sobie sam. Swoisty rodzaj samobiczowania tego „przykładnego” katolika w Wielkim Poście? Przypomnijmy w tym miejscu, bo jak najbardziej wypada, że nasz bohater jest autorem wielu książek religijnych i dwukrotnie próbował zostać dominikaninem.  

Spójrzmy na walkę marszałka z samym sobą i nie tylko. Po serii „błyskotliwych” wystąpień sejmowych i zaskakujących decyzji – psy w sejmie, przedszkole sejmowe, likwidacja barierek – publika wręcz oszalała. Doszło nawet do przypadków transmisji obrad sejmu w salach kinowych. Tak było choćby w Kinotece mieszczącej się w Pałacu Kultury i Nauki. Po prostu polityczne strefy kibica! Widzowie bili brawa na stojąco, jak na najlepszych występach w „Mam talent”. https://plejada.pl/newsy/tego-jeszcze-nie-bylo-transmisje-z-sejmu-cyklicznym-seansem-w-kinie/hrs8fb6. Wojna i wszystkie inne ważne rzeczy poszły się bujać!  

Lecz nic nie może przecież wiecznie trwać, jak śpiewała niezapomniana Anna Jantar. No i potem faktycznie było tylko gorzej. Nasz Farquad pokazał prawdziwe oblicze. Twarz kompletnie nieodpowiedzialnego bufona. Najpierw, jako – było nie było – druga osoba w państwie w skandalicznych słowach zaatakował Putina. No i „wyślemy zbrodniarza na cmentarz albo za kraty” w ustach autora „Świętych pierwszego kontaktu” z pewnością nie brzmi najlepiej i daje powody do krytyki https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-02-23/wgnieciemy-putina-w-ziemie-holownia-tlumaczy-sie-z-kontrowersyjnych-slow/. Dla wielu z nas wręcz niezrozumiała jest wolta, jakiej dokonał niewiele później. Porzucił planowane zabójstwo Putina i na wojnę…„wysłał” Żonę, której wieszczył najgorszą z możliwych przyszłość. Czemu ta wypowiedź miała służyć? https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/przejmuj%C4%85ce-s%C5%82owa-ho%C5%82owni-o-%C5%BConie-zginie-je%C5%9Bli-b%C4%99dzie-konflikt/ar-BB1jFOok. Ledwo opadł kurz, a nasz wybitny marszałek dostał porządnie po łbie od krewkiej koalicjantki, znanej z niewyparzonego języka. I wszyscy wiedzą za co. Ba, stanęły za nią murem wszystkie feministki i nie tylko, bo także – w ramach solidarności – męska część lewicy. https://niezalezna.pl/polityka/rzad/zukowska-do-holowni-wypier-j-zapytana-czy-przeprosi-postawila-warunek-wycofam-sie-wowczas/513255

Jeszcze Szymon nie zdążył się pozbierać, porządnego kopa dołożył mu sam Tusk, który bezczelnie ujawnił strategię przedwyborczą. https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/9459774,burza-w-sieci-tusk-uderza-w-holownie-ten-bardzo-szybko-odpowiedzial.html. Przy tym wszystkim „wyczyny” Gomoły (młody i zdolny, prawdziwa nadzieja „trzeciej drogi” – kasę trzepie jeszcze przed wyborami!) są tylko zwykłymi klapsami. Hołownia tym razem odwinął się i rzucił do Tuska krótko: dość kłótni – do przodu! Trochę w stylu ojca Rydzyka, który zwykle używa, słynnego już, alleluja i do przodu!

No i mamy finał. Dziś idol topniejących tłumów uderzył w ostatnią, w ich kadencji jeszcze nie obrażaną, grupę wyborców – słuchaczy i sympatyków Radia Maryja oraz telewidzów TVTrwam! A to ładnych parę milionów ludzi. I teraz już żadne „zabierz babci dowód” nie pomoże! Zostali mocno zmotywowani.

Otóż nasz szołmen (bo nadal nim jest; z takim ego?) przypomniał sobie, że kabarety dostają największe oklaski, gdy biorą się za klechów. A ojciec Tadeusz to już murowany hit. Sejmowy gwiazdor nasłał więc na niego Banasia. A co! Niech się wytłumaczy z kasy, którą pisiory wozili mu całymi teczkami!  https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/szymon-ho%C5%82ownia-to-jest-taki-trick-%C5%BCe-do-rydzyka-zapuka-nik/ar-BB1jVVUQ. Wyobrażam sobie, co będzie się dziać w „rydzykowych mediach”. Cóż, zawsze twierdziłem, że kabareciarze i aktorzy to marni politycy. Wyjątki (np. Reagan) tylko potwierdzają regułę.

Aha! Jedna z książek, której autorem jest podobno Hołownia, nosi zagadkowy tytuł: „Monopol na zbawienie”. Mam nieodparte wrażenie, że on jej nie tylko nie napisał, ale nawet nie przeczytał. Bo jego czyny mają się nijak do deklarowanego światopoglądu!

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑