O jednej z najważniejszych substancji w naszym metabolizmie pisałem już wielokrotnie. Można sobie odświeżyć pamięć szukając notek w zakładce „ZDROWIE”. Było już tam prawie wszystko, w tym o jednej z najgroźniejszych grup „współczesnych leków” – statynach. Dziś spróbuję opowiedzieć o tym, jak – moim zdaniem – wygląda prawdziwa rola tego prawdziwego dobroczyńcy. Popatrzmy najpierw na... Czytaj dalej →
Dbaj o siebie, czyli od czego zależy powodzenie „terapii”: dieta – anti-aging food?
Któż z nas nie pomyślał choćby raz o przemijaniu? Chyba takiej osoby nie znajdziemy w ogóle. A z upływem lat problem wraca coraz częściej. Powody są bardzo różne i nie będziemy tego roztrząsać. Faktem jest natomiast, że - z biologicznego i medycznego punktu widzenia – wspólnym mianownikiem wszystkich rzeczy związanych z tematem jest STARZENIE SIĘ.... Czytaj dalej →
Dbaj o siebie, czyli od czego zależy powodzenie „terapii”: dieta – a może sięgnij po taką miksturę?
Działa przeciwzapalnie, przeciwbólowo, antybakteryjnie, antywirusowo i przeciwgrzybiczo, a na dodatek jest silnym antyoksydantem! Łagodzi astmę i depresję, hamuje rozwój nowotworów, poprawia profil lipidowy, pomaga zbić dodatkowe kilogramy, regeneruje wątrobę, łagodzi bóle stawów, obniża ciśnienie i poziom glukozy we krwi, wzmaga odporność, libido, pracę mózgu i układu pokarmowego... Tak mogę jeszcze długo! O czym mowa? Czyżby... Czytaj dalej →
I co z tą depresją?
Powszechnie uważa się, że depresja jest jednym z największych zagrożeń cywilizacyjnych. Jest źle, po prostu źle! No ale z czym jest dobrze w tym zafajdanym świecie? Z nowotworami? Z chorobami serca i układu krwionośnego? Z chorobami autoimmunologicznymi i alergią? Z chorobami neurodegeneracyjnymi? Z chorobami infekcyjnymi? Z zaburzeniami płciowymi? Tu akurat mainstream zareagował w ciekawy sposób,... Czytaj dalej →
Jak długo jeszcze pociągniemy, czyli słów kilka o informacyjnym tsunami…
Informacje osaczają nas ze wszystkich stron. I nie chodzi tylko o takie, które świadomie rejestrujemy. Z punktu widzenia biologii i medycyny tytułowe tsunami jest o wiele silniejsze. Chciałoby się rzec, że ma monstrualne wymiary. To oczywiste, kiedy uświadomimy sobie, że każda z bilionów komórek naszego ciała też musi „nadstawiać ucha”, by nie wypaść, nawet na... Czytaj dalej →
Szkodliwy cholesterol, chyba Szatan nie wymyślił dotychczas nic lepszego!
Pisałem już wielokrotnie, że wszystko, co najważniejsze w naszym życiu, rozgrywa się na poziomie najprostszym z możliwych. Powtórzę to zatem jeszcze raz: nasza teraźniejszość i przyszłość opiera się na dziwnym upodobaniu atomów do ustawiania się w najkorzystniejszej dla siebie konfiguracji. Po prostu niewiarygodne, ale prawdziwe! Stwórca „nie lubi” komplikować nam życia. Ale co na to... Czytaj dalej →
Walka z globalnym ociepleniem jest…bez sensu!
Radzę to przeczytać na spokojnie i z pełnym zrozumieniem. To jest temat niesłychanie ważny, gdyż w oparciu o nieprawdziwe przesłanki próbują z nas zrobić bezwolnych durniów klaszczących nawiedzonym (?) ignorantom. Teraz albo nigdy! Procesy przyrodnicze biorące udział w kształtowaniu temperatury Ziemi są nader skomplikowane, niezbyt dobrze poznane i mają bardzo dużą bezwładność. Ponieważ nie mamy... Czytaj dalej →
Częste mycie skraca życie?!
Po kilkudziesięcioletniej wojnie z bakteriami, które traktowaliśmy jako przyczynę samych nieszczęść (choroby infekcyjne), nastąpiło w końcu opamiętanie. Medycy i biologowie zauważyli ich „drugą twarz”. Okazało się, że nasz mikrobiom jelitowy gra naprawdę fantastyczną rolę w utrzymaniu naszego zdrowia fizycznego i psychicznego. Na rynku pojawiły się prawdziwe bestsellery o dziwnie brzmiących tytułach. Wymienię tu choćby „Dobre... Czytaj dalej →
Ach ten straszny cholesterol, czyli co się dzieje w naszym grajdołku?
Za powszechny strach przed cholesterolem w dużej mierze odpowiedzialna jest agresywna reklama. Zafundowano nam tak skuteczne „pranie mózgu”, że obecnie prawie każdy boi się cholesterolu. Od 30 lat wiadomo, że przyczyną miażdżycy są stany zapalne naczyń krwionośnych, jednak „teorii hipercholesterolowej” nie dementuje się, bo nikt nie ma w tym interesu. Straszenie cholesterolem jest zatem na... Czytaj dalej →
Bóg, nauka i człowiek – kilka świątecznych refleksji
W ujęciu biologiczno-medycznym postrzegamy tyle, na ile pozwalają na to nasze zmysły i mózg wraz z jego „wytworami” w postaci, niekiedy bardzo wyrafinowanych, narzędzi. Z ewolucyjnego punktu widzenia nasze możliwości są nader skromne. Mają pozwolić nam przetrwać (słynne darwinowskie przeżywanie najlepiej przystosowanych), a nie „bawić się” w rozważania o sensie Wszechświata. Oczywiście to nie wyklucza... Czytaj dalej →
